niedziela, 11 marca 2012

;);)


8 marca


Ręcznie robione słodycze:):)



Kolieso obozrienija :D:D







8 marca w Rosji jest dniem wolnym od pracy. Wydawałoby się, że czeka nas tutaj długi weekend z tej okazji, jako że 8 wypadł w czwartek. Ale to tylko pozory. Co prawda w piątek nie szłam do pracy, ale za to....ten wolny piątek trzeba odpracować. Kiedy? Dzisiaj! W niedzielę! Gdzie tu logika, nie mam pojęcia, ale nawet nie staram się już tego pojąć;);) Dzień ten bardziej przypominał mi dzień dziecka niż dzień kobiet, ale nie oznacza to, że się dobrze nie bawiłam. Jak widać na załączonym obrazku spędziłam ten dzień w wesołym miasteczku:) Widząc mechanizm diabelskiego młyna zaparło mi dech w piersiach, ale jakoś przeżyłam:)
Próbowaliśmy z Patrickiem nakręcić mini reportaż o tym, jak Rosjanie świętują 8 marca, ale naród rosyjski nie jest zbyt otwarty na obcokrajowców z kamerą....na pewno większość wstydzi się kamery ;) Może następnym razem zastosować ukrytą kamerę? ;)

4 marca



Tak się złożyło, że moje urodziny i dzień, w którym Rosjanie wybierali prezydenta były w tym samym czasie. Dzień zaczął się bardzo sympatycznie - w pokoju na szafce znalazłam prezent od Mojej Gospodyni wraz z dołączonymi życzeniami, potem udało mi się zajrzeć do lokali wyborczych - oczywiście jako obserwator, a na koniec dnia bardzo ciekawy koncert :)