piątek, 14 października 2011

Nowe znajomości i nowe doświadczenia







Hm...we wtorek przyjechali wolontariusze na workcamp "festiwal języków". Trzeba im było pokazać trochę ruskiej kultury, więc wylądowaliśmy w barze Sushi ;);) A tak na poważnie....to ciężko;) ja nie wiem ile jeszcze alkoholu będę mogła w siebie wlać ;) Uzo przywiezione z Grecji przez Theodorę - genialne!
Poniżej - my w barze sushi plus niezbyt dobrej jakości zdjęcie wspaniałych pod każdym względem domowej roboty blinów i malinowego warienia, które to pewnego ranka czekały na mnie w kuchni :) Serdecznie dziękuję Pani chazjajce:)

2 komentarze:

  1. Martyś, od kiedy Ty pijasz wódkę? Proszę Cię, tylko nie przedawkuj, żeby nie stracić kontroli nad sobą.
    mama

    OdpowiedzUsuń
  2. Ну вот, а ты переживала по поводу хозяйки ;)

    p.s. почти всё понял!

    OdpowiedzUsuń